BLOG

5 maja 2015

spódnica midi WAVI / marka NG



Klasyczny i dobrze znany fason spódnicy. Myślę, że lubiony przez 50% damskiego społeczeństwa, a przez kolejne 50% znienawidzony. Na pierwszy rzut oka tak oczywisty i kobiecy, przy bliższym poznaniu tak zmienny i intrygujący, za co właśnie go sobie cenię.


Kolor w standardzie

Sprawdzone i bezpieczne połączenie kolorystyczne black&white. Z silnym ładunkiem znaczeniowym i prostym przekazem – uroczyste otwarcie, zakończenie roku szkolnego, rozmowa rekrutacyjna czy akademia szkolna, to nasze pierwsze skojarzenia. Wszystko przewraca się jednak do góry nogami, gdy w grę wchodzi print – równie dominujący zygzak. Kontrastowy wobec klasyki koloru oraz ... figlarski. Spódnica z góry narzuca na osobowość cechy tj. poczucie humoru, pewność siebie oraz ultrakobiecość.  



Lokalny producent

100% bawełna, bez poliestrowej podszewki, bo i po co na lato! Materiał przyjazny skórze, tak jak pościel bawełniana, w której uwielbiamy spać na „Adama i Ewę”. Wytwarzana przez niewielkiego, łódzkiego producenta,współpracującego z nami od początku. Rodzimy produkt, bo polski  – wytwarzany przez pokolenia w tej samej rodzinie, z ojca na syna, syna na wnuczka.   


Polska projektantka

Za projektem i jego historią, na samym początku stoję ja, która tworzę i testuję z myślą o użyteczności, wygodzie i lepszym samopoczuciu właścicielek ng-projektów. Przede wszystkim jednak sama je noszę czasem nawet „dzień w dzień” - cały sezon, ponieważ raz sprawdzony zestaw staje się moim talizmanem pewności siebie i przebojowości. Bo ubrania mogą być naszą mocą, kartą przetargową czy akumulatorem!


Networking, firmy z polecenia, sprawdzeni przez znajomych z branży dostawcy i sprzedawcy – na tym opieram sukcesy swojej marki!


1 komentarz:

  1. piękna jest ta spódnica!
    no i wzór!
    ten wzór jest naprawdę niespotykany!

    cudowna rzecz!

    no i ja bym nie przesadzała z tym znienawidzeniem ;)
    myślę, że nie ma kobiety, której się taki model spódnicy nie podoba - po prostu nie każdej pasuje.
    I te, którym nie pasuje zielenieją z zazdrości.

    Na przykład ja ;P

    OdpowiedzUsuń