jumper SH / trousers H&M / handbag SH / shoes NN
Last time I've showed you how I helped Natalia put some leather elements to her wardrobe. That time we bought together leather shirt and composed it with white and winter jumper. It was perfectly set - check it here. Today I wanna convince those of you, who are still afraid that leather looks too hard for them. Maybe black leather – yes, I can agree. But my solution is leather in warm brown colors, like my trousers. I compose it with my favorite, white jumper, which I bought in Brussels on the vintage market. I bought it for some funny money but love it as million $!I have many ways to wear it with leggings, trousers, shorts, skirt or wear it as a dress with belt. Some things can wear several seasons and still love it as a new, do you?!
My proposition is a perfect set for those of you, who like fashion news (in this season leather), but are afraid that in black or too dark colors don’t suit. Change this and try something new, but remember, be more reasonable during shopping and keep your wardrobe more empty than too clogged with things, which don’t weara anymore.
* * *
Macie tak czasem, że pewne rzeczy wyciągane co sezon,
rok w rok, cieszą tak jakbyście dopiero co je kupili? Uczucie dobrze Wam znane?
Moja historia z białym, dziurkowanym, przedłużanym swetrem
jest zaczęła się bardzo niewinnie na targu staroci w Brukseli. Wyciągnięty po
roku koczowania wraz z resztą zimowych rzeczy w walizce wywołał na mojej twarzy
niezwykłą radość, bo już zdążyłam o nim zapomnieć. Kiedy tydzień temu mogła go
ponownie ubiera zrobił furorę! Sweter i to co robię z nim w moich stylizacjach cieszy nie tylko mnie,
ale i ludzi, których spotykam na swojej drodze do pracy, w pracy czy na
spacerze. Jest idealną tuniką do legginsów i spodni, ukazującą zgrabność moich
nóg sukienką taliowaną paskiem czy też stanowi górną część mojej garderoby świetnie komponującą się z nowymi projektami rozkloszowanych spódnic.
Takie rzeczy uświadamiają mi jedno, że mniej czasem oznacza
więcej! Więcej radości z tak doskonale zakupionej rzeczy, więcej sprawdzonych outfitów, w dniu, w którym dopada mnie wszystkim dobrze znana zmora: „nie mam co ubrać”, więcej pewności siebie wynikającej ze świadomości posiadania dopasowanego,
modnego stroju oraz, a może przede wszystkim, więcej miejsca w szafie, bo coraz
częściej uważam, że należy kupować rozsądniej i rzadziej. Stawiać na jakość,
przydatność i zbieżność z naszymi upodobaniami. Wybierać z nowych trendów tylko
to, w czym widzimy siebie i co do nas pasuje.
Z pewnością jeszcze nie raz go zobaczycie na blogu w różnych
zestawieniach. Tym razem wybrałam do niego silnie utrzymujący się i popularny kult
skórzanych elementów w modzie. Ostatnio pokazałam Wam jak płynnie wkomponowałam kilka
skórzanych elementów do szafy Natalii, tym razie chce pokazać tym z Was, którzy
nie umieją przekonać się do czarnej skóry, że w wersji soft, czyli w ciepłych odcieniach brązu,
materiał ten zmienia także swój charakter i nie jest już tak dominujący czy
wyrazisty. Wersja dla stawiających na stonowany charakter swoich strojów,
aczkolwiek lubiących nowinki modowe.
Pozdrawiam Wasza/Sincerely yours
Gorzi
As an personal shopper with Natalia. Check more /
W roli personal shopper z Natalią. Gościnna sesja razem.
Photo&Editing: Maria Borzęcka manija PHOTOGRAPHY
Model: Natalia Olszewska
super sweter i spodnie, chętnie bym Ci ukradła cały ten zestaw ;) a czy spodnie były dawno kupowane? i jaka cena? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW zeszłym sezonie, w brukselskim outlecie, za cento-grosze ;)
Usuńlubię takie zestawy, super! :)
OdpowiedzUsuń