BLOG

20 października 2014

Działalność gospodarcza w wynajmowanym mieszkaniu - case study




Ciąża dotacyjna może i przenoszona, ale jak każda matka po rozwiązaniu zapomina o całym bólu i trudzie sprzed, tak i ja biorę w całości to tłuściutkie dziecko dotacyjne i z radością wchodzę w nową rolę! 

Tak jest - ostateczna, bardzo jasna i co ważne na piśmie rekomendacja do dotacji w wysokości 25 000 złotych w ramach programu Zostań Małopolskim Przedsiębiorcą 25, właśnie w moich rękach! Ba! Mało tego 4 800 złotych także, jako wsparcie pomostowe na półroczne opłacenie składek ZUS oraz wydatki związane z bieżacą dzialanością firmy. 

Czy jestem szczęśliwa?! Z pewnością tak, ale i czujna, bo nie wiem co teraz za rogiem na mnie czeka. Walczyłam do końca i każdemu to doradzam. Bo jak się okazuje z 49 złożonych biznes planów, 43 otrzymały rekomentację do dotacji odrazu, a z listy rezerwowych po odwołaniu jeszcze 4 firmy. 

Sukces ten jednak nie świadczy o tym, że teraz będzie już tylko z górki!  Oczywiście był szampan i świętowanie, bo przecież kolejne marzenie odhaczone! Jednakże 5 minut później zwaliła się lawina spraw i kwestii, które trzeba załawić na już, bo na założenie działaności mam zaledwie 4 dni robocze! 

Pierwszą trudnością, jakże prozaiczną, a tym samym bardzo istotną dla całości okazała się siedziba firmy. Wcale nie musi to być wynajmowana specjalnie powierzchnia biurowa. W zależności o charakteru i rodzaju branży, w której planowana jest działaność może to być własny adres domowy, wirtualne biuro, biurko do wynajęcia, możliwości jest wiele.

Wszystko zależy od warunków określnych w programie dotacji, które narzucają pewne normy. Bardzo ważne jest by w mieszkaniu wynajmowanym, w którym planowana jest siedziba działaności gospodarczej, nawet w przypadku gdy lokal ten nie zmienia swojego charakteru i nadal pozostaje mieszkalnym, BYŁA ZGODA właściciela. Tego właśnie zabrakło w moim przypadku. Będąc pewna tak bardzo tego, iż właściciel nie będzie miał żadnych przeciwskazań, oczywiste było dla mnie, że siedziba i miejsce realnego wykonywania działaności będzie właśnie pod adresem mojego zameldowania. Myliła się jednak.., co teraz wymaga ode mnie sporej kreatywności, ponieważ program dotacji zamyka się wyłącznie na województwo małopolskie! Nie pochodzę stąd i nie mam też na tym terenie rodziny, od której mogłabym korzystać z lokalu/pokóju/niewielkiej przestrzeni na podstwie umowy użyczenia (nieodpłatnego użytkowania).

Pierwsza lekcja z kreatywności i elastyczności zaliczona. Teraz już wiem, że prowadzenie firmy wymaga ode mnie sporej dawki cierpliwości i optymizmu. Cały weekend grzebanie w internecie, analizowania podobnych case'ów pozwolił mi na znalezienie rozwiązania dla swojej sytuacji. Babcia Przemka ma dom w małopolsce – BINGO! Zatem przenosimy się do Brzeska i stamtąd działamy. Ale zaraz jako to?! Dopiero, co urządziłam swoje pierwsze M2, a tu takie zmiany?! A wszystko po to, żebym 2 razy przez pierwszy rok działaności przeszłam kontrolę, która wymaga ode mnie by cały zakupiony sprzęt i wyposażenie znjadowały się w miejscu właściwym dla wykonywanej działaności.

Dziś rano udało mi się rozwiązać i to! Siedziba tam, realne miejsce wykonywania działaności gospodarczej tu, pod warunkiem spisania specjalnego oświadczenia pod odpowiedzialnością karną, przeze mnie. Dżentelmeńska umowa pomiędzy mną a babcią oraz opłacenie podatku dochodowego od wynajmowanej powierzchni przeze mnie pozwoli mi rozwiązać tę druga kwestię.
Warto założyć kilka fariantów i wybrać najbardziej opłacalny, oczywiście finansowo. W moim przypadku właśnie to okazało się tzw. "ostatnią deską ratunku". 

Moja nowa rola – szefowej dla samej siebie – wymaga ode mnie wcześniejszych pobudek, dużo wcześniejszych, bieganiny po urzędach, elastycznego i spokojnego podejścia do całkiem nowych spraw i kwestii oraz łączenia tego wszystkiego z drugą pracą oraz pasją. Jako kobieta śmiało mogę powiedzieć, że trzeba mieć naprawdę jaja, a nie kinder niespodziankę, żeby podjąć się takiego wyzwania! 









skirt Otwieram Szafę / shoes Wojas / jacket Bershka / bag Sinsay

Photo&Editing: Paulina Kozłowska Photography

7 komentarzy:

  1. Trzeba mieć jaja! A jak się zacznie zatrudniać ludzi to już w ogóle cały ich arsenał na wypadek kiedy kolejne się będą bić! :P

    Jestem pewna, że te wszystkie przygody z dotacjami, rejestrowaniem działalności i upór w ich przezwyciężaniu są dobrym treningiem i gwarancją sukcesu w późniejszym czasie! :) Czekamy na okazję do świętowania pierwszego małego sukcesu!

    OdpowiedzUsuń
  2. no więc zazdroszczę - miliony razy myślałam o założeniu własnej działalności, ale właśnie cała ta formalnościowa otoczka - póki co - odstrasza mnie od tego.
    przypuszczam, że za jakiś czas nie będę miała wyjścia, bo żeby w tym kraju zarabiać jakiekolwiek godziwe pieniądze, to niestety trzeba założyć coś własnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biurokracja biurokracją, przepisy swoje, ale co jak co sam wpis działaności do CEIDG i ZUSu zrobiłam w niecałą godzinę w jednym pokoju z uśmiechem na twarzy, sprawną obsługą i dużą pomocą urzędników! Także nie jest w cale tak źle! Na każdą trudność da się tak naprawdę znaleźć rozwiązanie dzięki wsparciu i pomocy bliskich oraz znajomych. Gorzej jest już z US, który nie zachęca do częstych odwiedzin, a jego pracownicy pozostawiają wiele do życzenia... I najwięcej zamieszania miałam właśnie z rejestracją VAT-R czyli staniem się Vatowcem.

      Ale generalnie polecam, ja czuję się z tym faktem wspaniale :)

      Usuń
  3. Ja już przygodę z własną firmą mam za sobą, ale branża była pomyłką (wybaczam sobie, bo to pierwsza moja praca była). Póki co zadowalam się pracą na etacie, ale nie wykluczam, że kiedyś przyjdzie mi do głowy założenie kolejnej firmy (nigdy nie mów "nigdy").
    Tobie życzę wytrwałości, mniej sytuacji "pod górkę" i sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, ja próbowałam kiedyś walczyć o 40 ale po tym jak zobaczyłam formularz oceny mojego wniosku nieco zwątpiłam w jakąkolwiek rzetelność ze strony komisji. Jednak dalej o tym myślę i może jeszcze spróbuję ;)
    ps. popraw sobie to zdanie "Warto założyć kilka fariantów i wybrać najbardziej opłacalny, oczywiście finansowa."

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, gratuluję i życzę dalszych sukcesów! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę powodzenia w przyszłej działalności. Może być ciężko w naszym cudownym państwie, które usilnie próbuje zniszczyć wszystkich przedsiębiorców. Ale komuś przecież musi się udać :)

    OdpowiedzUsuń