Historia z pomysłem na własny biznes zaczęła się od mojej
pasji do projektowania i szycia. Pasja ta z kolei zrodziła się na ostatnim roku
studiów, kiedy zaczęłam zastanawiać się nad tym „Co będę robić za rok?!” Wtedy odpowiedzi nie potrafiłam znaleźć...
Jednakże po licznie odbytych stażach i praktykach w instytucjach pożytku
publicznego, kultury czy turystyki wiedziałam, że w swoim kierunku pracować nie chcę i nie będę! Chyba od zawsze bardziej niż rozsądkiem kierowałam się modą. Pamiętam, że
jako 19-stolatka, świeżo po maturze, nie miałam jeszcze sprecyzowanych planów
na przyszłość. Kierunek studiów wybrałam pod wpływem trendu i mody na nowo
powstały nurt humanistyczny – stosunki międzynarodowe – który potem kontynuowałam
przez 5 lat.
W momencie obrony tytułu magistra w październiku 2013, miałam
już kilkumiesięczne doświadczenie (które bardzo liczy się obecnie na rynku pracy) w
branży fashion. Prowadząc własnego bloga, a z czasem i markę odzieżową zauważyłam,
że największym problemem jest promocja i sprzedaż siebie czy swoich projektów.
W obecnym czasie, kiedy polski rynek mody oraz polska blogosfera prężnie się
rozwijają i dogonić chcą zachód, aby zaistnieć, a przede wszystkim utrzymać się
na rynku trzeba dać coś więcej niż kawałki materiału, oryginalnie i estetycznie
zszyte. Z drugiej strony 64% polskiego społeczeństwa poszukującego produktów i
marek w internecie, zrodziło we mnie myśl by połączyć siły z innymi młodymi i
również początkującymi markami. Potocznie pisząc „w kupie siła”! To
doprowadziło mnie do moich konkurentów, czyli znaczących marketplace’ów w sieci,
pozwoliło mi ich dobrze poznać i zaleźć w tej dziedzinie miejsce dla siebie.
Dodatkowo spotkania z projektantami podczas sezonowych targów mody utwierdziły mnie w przekonaniu, że
większość z nas boryka się z tym samym problemem promocji i możliwości
sprzedażowych.
Pazdździernik oraz listopad (13’) upłynęły na intensywnych
poszukiwaniach wszelkiego rodzaju wsparć, dotacji czy to z urzędu miasta, agencji rozwoju regionalnego, stowarzyszeń studenckich oraz
insytucji i organizacji wspierających polską przedsiębiorczość. Każdego dnia,
do dzisiaj, odkrywam nowe miejsca czy to w sieci, czy stacjonarnie. Początkowo
skupiłam się na regionalnym wsparciu i wnioskowałam do Akceleratora Biznesu na UEk Krakowie, Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Krakowie (MARR), „Kanwy Przedsiębiorczych” - konkursu organizowanego przez Podkarpacki Bank Spółdzielczy oraz Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości w Krakowie – konkurs „Kraków Business Starter”. Do trzech pierwszych wniosków próbowałam
dostać się o własnych siłach. Po kilku miesiącach oczekiwania na ocenę formalną,
a potem merytoryczną wszystkie 3 wnioski spakowałam do segregatora z napisem
„Do lamusa”.
W czwartym połączyłam swoje siły z partnerem
biznesowym, który ma większe doświadczenie w branży marketingowej i PR, a także
w prowadzeniu portalu internetowego. I ta współpraca okazała się strzałem w
dziesiątkę! Nauczyłam się wielu ważnych aspektów modelowania biznesowego,
jakich zabrakło mi w poprzednich wnioskach. Nabrałam wiatru w skrzydła i poczułam, że
właśnie wyjechałam, z jakiejś podrzędnej wiejskiej drogi na drogę szybkiego
ruchu, a zielona fala świateł pozwala mi cały czas dociskać gaz. Ze zgłoszonych
83 projektów znaleźliśmy się w najlepszych 25-ciu, a z 25-ciu w finałowej 10-tce. W tym
momemcie suniemy już po autostradzie i żadne światła nas nie obowiązują! Półfinałowa wygrana, czyli półroczne sfinansowanie opłat związanych z prowadzeniem działaności
gospodarczej, a także lokalu oraz cała obsługa prawna i kasięgowa, pozwoli nam
już za kilka tygodni zrealizować swój pierwszy start up!
Półtora tygodnia temu, całkowitym zaskoczeniem okazał się dla naszego start up'u telefon z Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Krakowie z
informacją, iż po pół roku milczenia oraz licznych analizach mojego wniosku,
projekt zakwalfikował się do kolejnego - III etapu dotacji. Ale co dalej?! Gdy projekt
dawno już został zmodyfikowany, wniosek zapomniany, sam projekt zyskał
współautora, a sukces biznesowy w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości
odniesiony?!
MARR: „Czy jest Pani nadal zainteresowana udziałem w
programie Zostań Małopolskim
Przedsiębiorcą 25?
JA: Yyyy tak, chyba tak...
MARR: W takim razie zapraszam Panią w poniedziałek na
rozmowę kwalifikacyjną do IV etapu konkursu o dotację.
JA: Rozmowę?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz