Czy każdy przystojny, dobrze ubrany i zadbany mężczyzna musi
być gejem? Czy facet w szaliku to już nie facet? Czy kolorowe spodnie zakładane
przez mężczyzn świadczą o jego preferencjach seksualnych? A koszulki wycięte w
serek odbierają mu całą męskość? A czy my czasem nie jesteśmy społeczeństwem homofobów?!
Trzeba przyznać jedno – daliśmy się omamić medialnemu szumowi
wokół ciągle żywej kwestii homoseksualistów! Nasza ostrożność przerodziła się w
fobię! Chorobliwe wyczulenie na wszelkiego rodzaju oznaki bycia gejem, którymi nakarmiła nas telewizja, a które w rzeczywistości nie są żadnymi wyznacznikami!
Co w tym złego, że mężczyźni zaczynają bardziej dbać o
siebie? Co przeszkadza w tym, że faceci coraz częściej zwracają uwagę na to co
noszą, jak noszą i jak w tym wyglądają? Że spędzają tyle samo czasu co panie w
łazience lub nawet więcej? Że są pachnący, schludni i nie jedna kobieta powinna
brać z nich przykład!
Kim jest homofob?
Zazdrośnicy i frustraci? Z pewnością! Albo ci, którzy od
wielu lat z wodą i mydłem są na bakier! Generalnie wszyscy! Każdy z nas w
pamięci może sobie odszukać sytuację, w której określił kogoś zbitką słowną: Ale gej!.
Nie ma znaczenia wiek, płeć, wykształcenie, wykonywany zawód! Jak pokazuje nam
otaczający świat i nie tylko ten nam bliski, ale także ten celebrytowski, a
może on właśnie przede wszystkim, wykształcona dziennikarka potrafi wydać równie
żenującą, a wręcz prostacką opinię tylko dlatego, że ktoś podąża za modą lub
nosi szalik?
Jak powszechnie wiadomo lubimy wydawać opinie, czasem bez
większego wysiłku umysłowego, po prostu gadamy co ślina na język
przyniesie!
Jeżeli dla Ciebie prawdziwy mężczyzna to taki, za którym
musisz latać i prosić, żeby zmienił koszulę, którą nosi od trzech dni i żeby to
tylko o koszulę chodziło! Za którym zbierasz porozrzucane i brudne skarpetki,
dla którego kupujesz kosmetyki, bo gdyby nie ty to wcale by ich nie
używał! Któremu przypominasz, żeby umył
zęby lub w ogóle wziął prysznic, aż w końcu, za którego musisz się wstydzić na
spotkaniu ze znajomymi z powodu tego, co ma na sobie! I wcale nie chodzi mi o
to, że każdy mężczyzna powinien być feszyn, ale garderobę co jakiś czas trzeba
wymienić, chociażby ze względu na to, że rzeczy się zużywają i przez to nie są już
atrakcyjne!!!
Czy nie przyjemniej jest położyć się wieczorem na kanapie i
obejrzeć film obok przystojnego, zadbanego, pachnącego faceta? Czy też wyjść z
dobrze i modnie ubranym mężczyzną na spotkanie ze znajomymi albo do kina? I
pokazywać wszem i wobec, że to twój facet – tym wszystkim zazdrośnie patrzącym
oczom! Czy nie taki właśnie facet będzie potrafił Ci doradzić podczas zakupów
lub przed wyjściem na spotkanie?
Przystojny, dobrze ubrany, zadbany, z szalikiem lub bez, w
zielonych spodniach lub czerwonych, z koszulka w serek lub bez koszulki – to NIE gej!
To
dbający o siebie mężczyzna, godny naszej uwagi!
To raczej nasz brak tolerancji na zmieniający się świat, na
przełamywanie schematów, nasze ograniczenie i zaściankowość czasem biorą górę i pozwalają na takowe zachowania.
Zacznij wychodzić poza ramki, patrzeć szerzej, chcieć od życia więcej, przestać
narzekać i oceniać innych po okładce – książki też tak czytasz?
Prawdziwy mężczyzna to nie okładka a zawartość!
Może właśnie dzięki zmieniającemu się światopoglądowi
mężczyzn, którzy stają się bardziej świadomi swojego wyglądu zaczniemy się w
końcu lepiej dogadywać i rozumieć… Może w końcu przestaną nas dzielić galaktyki
i zamieszkamy na jeden planecie – Ziemi!
A ja cieszę, że mamy coraz to więcej tak świadomie ubranych
panów! Dzięki temu jest na czym oko zawiesić – oczywiście na stroju! I patrząc na nich to czasem my kobiety powinnyśmy się wstydzić! Panowie
tak dalej!
Aż chciałaby się zanucić (..) mmm, orły,
sokoły, herosy!?
NICE BLOG
OdpowiedzUsuńWWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM