BLOG

27 lipca 2016

Egoizm zagraża dzisiejszym związkom! Oto 5 zdań, które niszczą relacje.



Wydłużający się okres narzeczeństwa, brak decyzji o małżeństwie, wspólnie kupione mieszkanie czy samochód - to już przeszłość! Problemy, które do niedawna spędzały sen z powiek naszym rodzicom i babciom stają się niczym przy wzajemnym stosunku oraz zachowaniu partnerów w związku XXI wieku. Ambicje, aspiracje i talent, a także nade pewność sobie oraz własny czubek nosa - tyle albo aż tyle nas interesuje!



5 egoistycznych zdań, jakimi na co dzień niszczymy swój związek.


  1. “Ja też chcę się rozwijać”. Chroniczny brak cierpliwości i pokory by własne plany, aspiracje odłożyć w czasie na rzecz drugiej osoby. Brak trzeźwej oceny sytuacji, spojrzenia, które rozsądnie pozwoli podjąć decyzję o słuszności kierunku wspólnych działań. Potrzeba wsparcia, a nie konkurencji z najbliższym. Wyścig szczurów po awans, wyższe zarobki przenosimy z pracy do domu. Przestajemy myśleć w kategoriach my, zupełnie przyłączając się na egocentryzm. Patrzymy oczami własnych potrzeb, na tyle silnie i trwale, że w umysłach zamienimy znaczenie “zdrowy egoizm” na “samolubstwo”.


  1. “Moje-Twoje”. “Moje pieniądze - Twoje pieniądze” to chyba najpopularniejszą kwestia, którą lubimy dzielić od samego początku. Rozdzielność materialna, a tym samym mentalna od samego początku niszczy i utrudnia stworzenie wspólnych stref. Każe cały czas patrzeć przez pryzmat “jego-jej”. Buduje mur i w sposób trwały związek dzieli na dwie części, nigdy nie zaznając wspólnej całości.


  1. “Odczuwam większą, silniejszą potrzebę!” Potrzebuję bardziej niż ty! Kolejny przejaw niszczącego egoizmu dotyczy zarówno potrzeb materialnych, jak i duchowych. Bardziej niż ty potrzebuje nowej sukienki czy butów. Wręcz należy mi się twoja uwaga, opieka, troska. Roszczeniowy i pretensjonalny charakter naszych zachowań z góry stawia w pozycji otrzymywania, brania dla sobie. Zapominając już o prawdziwym sensie związku partnerskiego, kompromisie czy przyjemności czerpanych, nie tylko z otrzymywania.


  1. Bezinteresowność umarła! Oj dawno temu. Zrobienie czegokolwiek dla drugiej osoby w związku sprawia coraz więcej trudności, wręcz ciśnie na usta zwykle, banalne i niestosowne słowa: “nie chce mi się”! Ordynarne i egoistyczne lenistwo przejęło zupełnie kontrolę! Dodatkowo potęguje je nieadekwatnymi porównaniami do innych, najczęściej znajomych, którzy w naszym mniemaniu mają się lepiej.


  1. Wpływ środowiska. Wiele przypisać możemy różnicy pochodzenia, środowisk i okoliczności, które nas wychowały. Pewnych zachowań, nawyków w wieku dwudziestu i trzydziestu paru lat nikogo nie oduczymy. Relacje z rodzicami, rodzeństwem i rówieśnikami, to z pewnością w dużej mierze ukształtowało związkowe osobowości. A co ze wspólnym zadaniem w związku jakim jest współpraca, akceptacja i kompromis?



Zdrowy egoizm broni praw do samorealizacji, szukania życiowej satysfakcji, odczuwania miłości czy akceptacji. Jest cechą pożądaną! Radość osiągana dzięki spełnianiu kolejnych celów, sukcesów jest efektem krótkotrwałym, gdy nie mam jej z kim dzielić. Poświęcamy się pracy, pasji cały czas w myśl lepszego siebie, inwestycji w rozwój, zapominając, że ojcem sukcesu jest zespół - stworzony dream team w pracy czy love team w domu. Jaka jest wartość samospełnienia, po uzyskaniu której przestajemy traktować wyłącznie siebie priorytetowo?

Podobno szczęście jest, gdy człowiek jest na swoim miejscu i robi to co powinien. Czy zatem przez nadmierne poczucie własnej wartości zauważymy w końcu, że to miejsce jest właśnie tu i teraz?

2 komentarze:

  1. Bardzo ładnie to ujęłaś, opisałaś :D
    No niestety coś w tym jest :)

    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :D
    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko tak "ładnie" to wdrożyć by móc powiedzieć: "I żyli długo i szczęśliwie!".

      Nika, dziękuję za odwiedziny!
      Do zobaczenia :)

      Usuń