BLOG

31 sierpnia 2015

11 powodów dla których wybieram rower


Jedna rzecz na świecie wszystkich nas łączy to chroniczny brak czasu, silnie zakorzeniony w naszych głowach, a nie zegarkach. Brak czasu dla siebie, na drobne przyjemności, a co dopiero na przyjemności dla swojego ciała i zdrowia! Często przez utarte stereotypy, wierząc w nie oraz powielając nie zauważamy, że one już dawno się zdezaktualizowały! Rower niekoniecznie oznacza dłużej, wolniej czy niekomfortowo. Chcę Cię dziś o tym przekonać!  

1) Rzadziej się spóźniam. Później wychodzę z domu i częściej jestem na czas. To oznacza, że dłużej śpię i mam czas na śniadanie w domu z narzeczonym. Jak to możliwe? Omijam korki, nie czekam na światłach czy przystankach. Niby tak oczywiste, a tak silnie wyryty w naszych umysłach stereotyp o tym, że samochodem będzie szybciej - nie na krótkich trasach!

2) Mała aktywność z rana. Jeżeli nie masz czasu w ciągu dnia na sport, fitness czy chwilę dla swojego ciała to świetnym wyjściem dla ciebie jest właśnie rower. W drodze do pracy czy na małe zakupy może “zaliczyć” przyjemne z pożytecznym. A mieszkaniec każdego dużego miasta wie o tym, że rower wcale nie oznacza wolnej i dłużej. 

Zobacz również: Jak zaplanować aktywny wypoczynek na rowerze?

3) Nowe możliwości. Jadąc do jednego miejsca mogę wielokrotnie zatrzymać po drodze, chociażby na widok pięknej torebki w witrynie. Obce mi wtedy zamartwienie o wolne miejsce na parkingu. 



4) Widzisz więcej. Miejsca niedocenione i niedostrzeżone. Znajoma okolica, dobrze znana trasa do pracy, tak często przemierzana samochodem, autobusem czy tramwajem, rowerem nabiera nowych kolorów i wygląda zupełnie inaczej. Często odkrywamy wtedy wcześniej niezauważanego fryzjera tak blisko, klub fitness czy dentystę. 

5) Walory estetyczne. Piękna Ty i piękny rower to niezła gratka dla wszystkich singli w mieście. Było pół żartem, teraz pół serio - twoja droga może być niczym greckie wakacje na vespa’ie. Słoneczne okulary, falująca spódnica, krótki przystanek na espressobike i z uśmiechem wchodzisz do pracy. Grunt to podstawa, czyli dobry, duży i sprawny rower miejski. 

Zobacz również: W czym na rower?

6) Niezależność. Nie obowiązuje Cię żaden rozkład jazdy, pełny lub pusty bak w samochodzie czy wolne miejsce siedzące w autobusie. Liczysz się tylko Ty i twoje plany. Masz więcej czasu to traktujesz jazdę rowerem jak spacer, masz go mniej to przyśpieszasz. Po drodze nikt i nic Cię nie ogranicza czy blokuje. 



7) Nowe znajomości. Na rowerze produkujemy więcej endorfin szczęścia i z uśmiechem spoglądamy na innych rowerzystów. Wspólna “pasja”, krótki przystanek na światłach nie raz prowokuje rozmowy, wymowne spojrzenia bądź zachwyty przechodniów nt. twojego roweru. 

8)  Motywacja, inspiracja, fan. Dla mnie rower to motywacja i siła. Testowanie siebie i swojej wytrzymałości. Inspiracja do nowych projektów, wiedza nt. tego czego jeszcze nie ma, a w czym można spokojnie poruszać się na rowerze. Fan ze spaceru na dwóch kołkach.

9) Droga bez zmartwień i problemów. Samochód czy autobus to czasem seria kłopotów i zmartwień. Denerwujesz się, gdy nie ma wolnego miejsca parkingowego, martwisz się czy zdążysz na czas, bo nigdy nie przewidzisz wydarzeń losowych na drodze czy wpadasz w złość, gdy twój autobus właśnie odjechał Ci sprzed nosa. Rower sprawia, że masz wolna głowę od zmartwień i problemów. Pozwala Ci się w pełni skupić na samej jeździe, czerpać korzyści ze wspaniałej pogody czy złapać kilka promieni słonecznych.  



10) Cały czas przed siebie. Szybciej czy wolniej - wszystko zależy od twojego tempa jazdy. Jedno jest pewne cały czas jedziesz przed siebie, do celu - do przodu. Nie frustruje Cię strata spędzonego czasu w korkach czy na szukaniu parkingu.

11) Ekonomia. Powód najbanalniejszy oraz najbardziej cieszący twój portfel i męża ;) Oszczędności na bilecie miesięcznym czy benzynie. Nawet jeżeli masz samochód na gaz, to i tak rower z nim wygrywa, bo nie kosztuje Cię nic!

Ja w sezonie wybieram rower, jak najdłużej pogoda mi na to pozwoli. Do pracy, po pracy, z narzeczony, solo czy na chandrę - najlepszy spacer na dwóch kołkach. 
ng

spódnica WAVi NG Natalia Gorzołka / sweter H&M / meliski no name / wianek DIY
Zdjęcia: Bellove Moments

7 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post, ja lubię jeździć na rowerze , niestety u mnie w mieście jest bardzo mało ścieżek rowerowych a mnie bardzo męczy jeżdzenie między samochodami , a do tego wielkie górki.. wcale nie wyglądam wtedy sexy tylko jak spocony mops ;)
    http://whisperyourlove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiękniej jeżdzi się po naszym helskim wybrzeżu ❤️ Płasko i szeroko - to nie ścieżki rowerowe a całe autostrady dla rowerów! Polecam wszystkim rowerzystom swój artykuł "Trójmiasto w 3 dni, czyli jak zaplanować aktywny wypoczynek?", pozdrawiam 😊

      Usuń
  2. Piękna spódnica- zestaw idealny!

    Ja lubię jeździć na rowerze ale tylko po wiejskich drogach będąc na wsi.
    W Warszawie jakoś mam stracha pomimo ścieżek rowerowych heh Jakoś tak... za tłoczno wszędzie.

    Pozdrawiam,
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  3. stylizacja skradła moje serducho:)

    http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna stylizacja, faktycznie idealna na rower:) też w czasie pogody wybieram rower i wiem, że takie rozkloszowana spódnice są najlepsze. Te super wąskie i krótkie zostawiłam na deszczowe dni:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo, mam podobną kieckę :) Była to moja ulubiona minionych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń